Ferie zimowe pozostały juz tylko wspomnieniem, jednak liczymy bardzo na to, że w organizmach naszych młodych zawodników efekty cieżkiej pracy utrzymają się na długo. Tradycyjnie zawitaliśmy do "naszej" Koralowej Ścieżki, gdzie od wielu lat w trudzie i znoju wykuwamu formę sportową i hartujemy organizmy naszej młodzieży. Nie inaczej było i w tym roku. Kilkunastosobowa grupa zawodników w wieku od 15 do 19 lat (+ gościnnie dwie "smerfetki" z MOSu) zmagała sie z ciężkimi treningami i niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi na drodze pod reglami. Praktycznie przez pierwszą część obozu droga pod reglami była torem łyżwiarskim do jazdy szybkiej, a najlepsza pogoda była na grzbiecie Karkonoszy... no ale nie da się codziennie chodzić w góry (w sumie to się da tylko nie po to tam pojechaliśmy), bo i lutego koniec już blisko, a tempowej pracy czekało nas bardzo dużo. Na szczęście w czasie 12-dniowego zgrupowania upchnęliśmy 3 mocne treningi interwałowe, 2 długie wycieczki biegowe po górach, 2 treningi techniczne na mapie, a wszystko okraszone wieloma godzinami treningu uzupełniającego. Na finał zaordynowaliśmy (na drugi dzień po powrocie z obozu) bieg przełajowy na 5 km w ramach City Trail. Jednym słowem było mocno, ciężko i dużo :). Do tego w drugim tygodniu mieliśmy przyjemność gościć jednego z najlepszych czeskich juniorów do lat 18 - Tomasza Krzywdę, który trenował wspólnie z naszymi zawodnikami podkręcając nieźle rywalizację na treningach... za chwilę pierwsze starty i pierwsze oceny... jak wyszła nam ta zima? :)